czwartek, 18 października 2012

school.

Na początku chciałam przeprosić za długość postu, nie umiem tego skrócić.

+ jeśli nie odpowiedziałam na jakieś pytanie -> http://ask.fm/manuebrooks                                             

Więc po kolei, bo to trochę skomplikowane :) W Polsce byłabym w 3 klasie gimnazjum, czyli w tym roku mam egzaminy. Te egzaminy musze mieć zdane, więc chodzę tutaj do szkoły, ale jednocześnie muszę przerabiać to co wy przerabiacie,  i co dany okres czasu, muszę być w Polskiej szkole i normalnie pisać testy i być pytaną,bo tak samo w kwietniu piszę egzaminy... Miałam do wyboru tą opcję albo przerabiać cały materiał 3 klasy w 2 miesiące i pisać egzaminy w lipcu/sierpniu, ale nie dałabym rady :)

Chodzę do tzw High School, jest to odpowiednik polskiego gimnazjum, odpowiednikiem liceum jest College. Lekcje mam 3 dni w tygodniu. Lekcja trwa godzinę, w między czasie każda przerwa trwa 20 minut, a przerwa na lunch trwa godzinę ( w jej trakcie możemy iść na stołówkę lub wyjść, ogólnie robimy co chcemy ). Czasem zdarza się, że przerwę wydłużają nam do 2 godzin. Lekcje tutaj nie są ciężki, wręcz przeciwnie - są dla mnie czymś naprawdę... nie wiem jak to nazwać :D nauczyciele są świetni i strasznie przyjaźni. Gdy byłam chora, zadzwoniłam do Jessy ( moja wychowawczyni ) i powiedziałam, że źle się czuję i nie wiem czy dam radę przyjść, na co ona spytała co mi się dzieje, czy jest ktoś w domu, czy może przyjechać i mi pomóc, obiecała,że gdy wrócę zostanie ze mną po lekcjach i pomoże mi nadrobić materiał z dzisiaj. Dla mnie było to mega zaskoczenie. Nauczyciele nie oceniają nas tutaj, w sensie, że kartkówki, pytanie etc. Po prostu raz na jakiś czas mamy test ( na procenty, nie na oceny ) i na koniec miesiąca rodzicie dostają kartkę z informacjami jak ocenia nas nauczyciel ( zachowanie, relacje z innymi ) oraz opis jak radzimy sobie z danym przedmiotem. Zadania domowe : nauczyciele najczęściej rozdają nam kartki ksero i dają nam ileś tam czasu na przyniesienie ich z powrotem. W klasie mam 13 chłopców i 6 dziewczyn. Są prześwietni,ale ludzi opiszę wam w kolejnym poście :) Co by wam tutaj jeszcze napisać... O, można sobie spokojnie robić sobie zdjęcia na lekcji, nagrywać etc. Do szkoły można nosić laptopy, tablety wszystko co kto tam chce, mamy szkolny internet. Jeśli chcemy w trakcie lekcji odebrać telefon,po prostu wychodzimy z sali :) Ktoś tam się mnie pytał o jakieś słowniki do przerobienia... nie wiem o co chodzi,ale my nie mamy do przerobienia żadnych słowników. Dwa razy w tygodniu mam angielski, jest w Polskiej szkole :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz